Wykres:
Najdłuższe wycieczki:
Info:
Wykres roczny blog rowerowy donremigio.bikestats.pl
avatar
  • Dystans: 19875.39 km
  • Średnia: 23.25 km/h
  • Na siodełku: 35d 12h 00m
Szukaj:
avatar

Info

Remigiusz Królak.
Gorzów Wielkopolski.
Przejechane 19875.39 km.
Średnia 23.25 km/h.
Więcej o mnie.
button stats bikestats.pl
Kategorie:
Najdłuższa jednodniowa wycieczka: Borne Sulinowo (345km)
Epicka wycieczka na Berlin: Na BERLIN, Towarzysze !! Na BERLIN !! (240km)
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:269.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:22
Średnia prędkość:23.67 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:89.67 km i 3h 47m
Więcej statystyk
Statystyki:
Odległość: 60.00 km;
Czas: 02:30 h
Średnia: 24.00 km/h;
Temperatura:27.0;

Geocache przy Torfowisku

Poniedziałek, 21 lipca 2014 | Komentarze 0


Geocacherska wycieczka po skrzynkę ukrytą koło torfowiska w okolicy Mironic. Mieliśmy też zaliczyć przy okazji skrzynkę ukrytą przy ruinach opactwa cysterskiego, jednak siedziała tam grupka turystów, tak więc darowaliśmy ją sobie. Przy okazji kolejnej wycieczki zajedzie się po nią.



Statystyki:
Odległość: 138.00 km;
Czas: 05:47 h
Średnia: 23.86 km/h;
Temperatura:28.0;

Łagów - Zlot Motocykli

Sobota, 12 lipca 2014 | Komentarze 4


Tak się zastanawiałem, gdzie by tutaj sobie w weekend pojechać rowerem. Sławek zaproponował kierunek na Łagów, gdzie odbywał się zlot motocyklistów. Hmm ... wyjdzie ze 140km. Jako, że ostatnio za dużo nie jeżdżę może być trudno. No ale co tam. Jak chwyci kryzys to się najwyżej zawróci.
Najpierw jedziemy na Lubniewice, gdzie siadamy sobie na mostku podziwiając akwen wodny wraz z pływającym po nim ptactwem.

Lubniewice - brzydkie kaczątka
Lubniewice - brzydkie kaczątka © donremigio

Cały czas zastanawiałem się czy jechać dalej, czy wrócić. Sławek był jednak nieugięty. No to dobra, jedziemy pooglądać motocykle.
Za Lubniewicami kilka podjazdów i zjazdów. Za Wędrzynem już nieco bardziej płasko, aż do Trzemeszna Lubuskiego, gdzie znowu jest raz pod górkę, raz z górki.
Przystajemy koło Sieniawy, gdzie jest kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego. No i jest też geocache :)

Kopalnia węgla brunatnego - Sieniawa
Kopalnia węgla brunatnego - Sieniawa © donremigio

Wielka dziura w ziemi - Sieniawa
Wielka dziura w ziemi - Sieniawa © donremigio

W samych Sieniawach napotykamy jeszcze kolejkę podziemną używaną kiedyś w kopalni. Według tablicy informacyjnej, podobne były eksportowane do Korei Północnej. Pewnie do dzisiaj tam jeżdżą jako zaawansowane technologicznie pociągi szybkobieżne.

Sieniawa - ciuchcia podziemna
Sieniawa - ciuchcia podziemna © donremigio

Im bliżej Łagowa, tym coraz więcej motocykli nas mijało.
Łagów - Zlot Motocykli
Łagów - Zlot Motocyklowy© donremigio

Przez centrum to trudno było nawet przebić się na rowerach.
Łagów - Zlot Motocykli
Łagów - Zlot Motocyklowy© donremigio

Łagów - Zlot Motocykli
Łagów - Zlot Motocyklowy© donremigio

Niektóre maszyny zapierały dech w piersiach.
Zlot Motocyklowy - Łagów - Harley Davidson
Zlot Motocyklowy - Łagów - Harley Davidson © donremigio

Zlot Motocyklistów - Łagów - Indian
Zlot Motocyklistów - Łagów - Indian © donremigio

Zlot Motocyklistów - Łagów
Zlot Motocyklistów - Łagów © donremigio

Zlot Motocyklistów - Łagów
Zlot Motocyklistów - Łagów © donremigio

Zlot Motocyklistów - Łagów
Zlot Motocyklistów - Łagów © donremigio

Wreszcie, przystając co chwila i podziwiając motocykle, dojechaliśmy do zamku, gdzie moją uwagę przykuła inna piękność. Czerwona i dla odmiany czterokołowa.
Ferrari F360 Spider
Ferrari F360 Spider © donremigio

Ferrari F360 Spider
Ferrari F360 Spider © donremigio

Ferrari F360 Spider
Ferrari F360 Spider © donremigio

Wreszcie, nieco już zmęczeni, siedliśmy nad jeziorem by nieco odpocząć. Przygrywała nawet nam kapela :)
Łagów - Zlot Motocyklistów - Koncert
Łagów - Zlot Motocyklistów - Koncert © donremigio

Miło było, no ale trza było powoli się zbierać. Wracamy więc sobie spokojnie równym tempem, aż tu nagle na horyzoncie zamajaczyły groźne ciemne chmury. Na psa urok, czyżby miała nas dorwać burza?

No i tuż przed Lubniewicami nas dorwała.

To była ulewa. Nie, to był wręcz potop. Momentami to od zacinającego deszczu aż nas twarze bolały. No ale do Gorzowa jeszcze 30km i trza było jechać. I tak aż do Gorzowa deptaliśmy w strugach deszczu. Wreszcie jest Gorzów. Co za ulga. Wchodząc po schodach kapała ze mnie woda. W zasadzie, gdybym wskoczył do jeziora, to bym nawet bardziej nie był mokry.

Wycieczka jednak zacna. Dobrze, że Sławek mnie namówił na tą wycieczkę. W przyszłym roku też tam się wybierzemy.



Statystyki:
Odległość: 71.00 km;
Czas: 03:05 h
Średnia: 23.03 km/h;
Temperatura:25.0;

Pętelka przez Barlinek

Sobota, 5 lipca 2014 | Komentarze 0


W zasadzie wycieczka bez sensacji. Ot znaną nam trasą na Barlinek, tam posiedzieliśmy sobie, pogadaliśmy i potem na Danków, Łośno i Gorzów. Mieliśmy w Barlinku wyrwać dwa geocache, ale jakoś odechciało mi się jak już tam byliśmy. Owe geocache to w sumie nic ciekawego, ot takie tam ukryte pod kamieniami.
Kategoria Wokół Gorzowa