Wykres:
Najdłuższe wycieczki:
Info:
Wykres roczny blog rowerowy donremigio.bikestats.pl
avatar
  • Dystans: 19875.39 km
  • Średnia: 23.25 km/h
  • Na siodełku: 35d 12h 00m
Szukaj:
avatar

Info

Remigiusz Królak.
Gorzów Wielkopolski.
Przejechane 19875.39 km.
Średnia 23.25 km/h.
Więcej o mnie.
button stats bikestats.pl
Kategorie:
Najdłuższa jednodniowa wycieczka: Borne Sulinowo (345km)
Epicka wycieczka na Berlin: Na BERLIN, Towarzysze !! Na BERLIN !! (240km)
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:635.50 km (w terenie 47.00 km; 7.40%)
Czas w ruchu:29:13
Średnia prędkość:21.75 km/h
Maksymalna prędkość:46.00 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:57.77 km i 2h 39m
Więcej statystyk
Statystyki:
Odległość: 35.00 km;
Czas: 01:45 h
Średnia: 20.00 km/h;
Temperatura:18.0;

Lipy

Wtorek, 25 maja 2010 | Komentarze 0


Wieczorne deptanie z Pajda na Lipy. I to by było na tyle.
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 35.00 km;
Czas: 01:38 h
Średnia: 21.43 km/h;
Temperatura:20.0;

wieczorne kręcenie z Pajda

Niedziela, 23 maja 2010 | Komentarze 0


Wieczorny spacerek rowerowy z Pajda. Oczywiście standardowa trasa na Lipy. Powrót już po zmroku. Pajda daje radę. Będzie z niego jeszcze cyklista. Koniec przekazu.
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 84.00 km;
Czas: 03:52 h
Średnia: 21.72 km/h;
Temperatura:18.0;

Łąkomin

Sobota, 22 maja 2010 | Komentarze 0




Dzisiejsza wycieczka miała być dłuższa. Mieliśmy dojechać do Chwarszczan. Niestety aura na to nie pozwoliła.

Początkowo nic nie zapowiadało tak kiepskiej pogody. Nad Gorzowem krążyły jakieś chmury ale raczej przyjazne. I w sumie do wioski Sosny było w sam raz. Nie za zimno, nie za ciepło. W Sosnach pojechaliśmy pod zapuszczony pałacyk do którego, Sławek grotołaz, jakimś sobie tylko znanym sposobem wlazł do środka.

Pałacyk w wiosce Sosny © donremigio



Tak Sławek. Przyzwyczajaj się do krat.
Sławek oczywiście musiał wejść do środka © donremigio


Oczywiście wioskowe burki nieco nas obszczekały. © donremigio


Po kilkunastu minutach dojechał do nas Tomek i ruszyliśmy razem na Łąkomin. W tym momencie zaczęło lekko siąpić. Niby nic, ale wycieczka zrobiła się nieprzyjemnie wilgotna. W Łąkominie siedliśmy na ławeczce i czekaliśmy na zmianę warunków atmosferycznych. Niestety deszcz nie odpuszczał. Postanowiliśmy więc zawrócić i do Chwarszczan pojechać następnym razem.

Odprowadziliśmy więc Tomka do Witnicy i ruszyliśmy na Gorzów. Najgorsze było, że deszczyk nabierał na sile. A na koniec, już w Gorzowie, zerwałem łańcuch. Do domu miałem już niedaleko, tak więc mokry, z dyndającym na kierownicy łańcuchem doczłapałem się jakoś do domostwa.

Pałacyk w Łąkominie © donremigio


Przerwa na napoje regeneracyjne © donremigio


Po spożyciu napoju regeneracyjnego Tomek poczuł potrzebe pójścia za potrzebą © donremigio


Koza, kooozaaa, kozuchnaaa © donremigio





CHWARSZCZANY !!! MY TAM JESZCZE DOJEDZIEMY !!!


Statystyki:
Odległość: 43.00 km;
Czas: 02:10 h
Średnia: 19.85 km/h;
Temperatura:15.0;

na Lipy z Pajda + po mieście

Czwartek, 20 maja 2010 | Komentarze 0


Nieco po mieście po odbiór okularów i w poszukiwaniu pompki do roweru, a późnym wieczorem, tempem spacerowym, z Pajda na Lipy. I to by było na tyle w dzisiejszym odcinku.
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 35.00 km;
Czas: 01:41 h
Średnia: 20.79 km/h;
Temperatura:15.0;

Lipy

Poniedziałek, 17 maja 2010 | Komentarze 1


Ze Sławkiem na Lipy. Na powrocie złapał kapcia i musieliśmy kleić. Niestety moja pompka pompuje jak by chciała a nie mogła. No i Sławek musiał wracać na 1/3 napompowanym kole. Trza pomyśleć o nowej pompce bo ta to już nie daje rady.
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 63.00 km;
Czas: 02:53 h
Średnia: 21.85 km/h;
Temperatura:15.0;

na Witnicę

Czwartek, 13 maja 2010 | Komentarze 0




Tomek rzucił pytanie co by po południu do niego nie zajechać i pokręcić się nieco na rowerach. Jakoś o 18 zajechałem na Witnicę, bezskutecznie obmacaliśmy, w poszukiwaniu geocache, jakąś maszynerię stojącą w Parku Drogowskazów i podeptaliśmy w kierunku mniej więcej Gorzowa.

W Sosnach poszwendaliśmy się nieco koło jakiegoś starego rozpadającego się pałacyku. Była to chyba jakaś posiadłość jaśnie wielmożnego, za pałacykiem ładny stawek i park. W przeszłości musiało to robić naprawdę niezłe wrażenie. Teraz niestety chaszcze, zarośnięty staw i pałacyk proszący aż o remont.

Wokół stawu jest ścieżka, przejechaliśmy się nią i trzeba powiedzieć, że miejsce całkiem niezłe na jakiś mały maraton mtb :) Ogólnie rzecz biorąc w okolicach jest sporo górek, w tym roku miał być odbyć się maraton mtb koło Bogdańca (GRYF), który niestety odwołano.

Zanim wykaraskaliśmy się z chaszczy wokół stawu, to zrobiło się już dość późno, tak więc ja pojechałem na Gorzów a Tomek uderzył na Witnicę.
Ledwo ujechałem kilkaset metrów rozległ się dźwięk telefonu. Patrze na telefon Tomek dzwoni. Pomyślałem, że może coś się stało. Glebnął się, a może wioskowa brać go zaatakowała. A tu się okazuje, że znalazł stówkę :) Zaraz koło miejsca, w którym wyjechaliśmy z lasku, jest wioskowy dom kultury (sklep spożywczo-przemysłowy). Widocznie jakiś tubylec szedł na spotkanie biznesowe i musiał zgubić stóweczkę :)


Poniżej fotki z wycieczki. Na niektórych zdjęciach widać takie jasne plamy. To nie duchy z pałacyku. To muszki i komary w błysku flesza, których ostatnio lata zatrzęsienie :(


Pałacyk w wiosce Sosny - woj lubuskie © donremigio


Tomek focący Pałacyk w wiosce Sosny - woj lubuskie © donremigio


Pałacyk w wiosce Sosny - woj lubuskie © donremigio


Tomek gramolący się z rowerem po drzewie © donremigio


Staw - Pałacyk w wiosce Sosny - woj lubuskie © donremigio


Tomek - Pałacyk w wiosce Sosny - woj lubuskie © donremigio


Tomek i jakieś drzewo - Pałacyk w wiosce Sosny - woj lubuskie © donremigio



KU PAMIĘCI: wybrać się do pałacyku w Łąkominie


Statystyki:
Odległość: 35.00 km;
Czas: 01:20 h
Średnia: 26.25 km/h;
Temperatura:15.0;

na Lipy

Środa, 12 maja 2010 | Komentarze 0


Sławek swój rower dał do naprawy, tak więc wskoczył z bardzo rezerwowego rumaka, Romet Orkan. Maszyna 20 letnia ale jeszcze się turla. Niestety twarde siodełko wgniatające się w prostatę, i pozycja na rowerze do której Sławek nie jest przyzwyczajony zaowocowały bólem tyłka i pleców. Po takiej wycieczce przyda mu się kręglarz ;)
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 25.00 km;
Czas: 01:07 h
Średnia: 22.39 km/h;
Temperatura:15.0;

na Łośno

Niedziela, 9 maja 2010 | Komentarze 0


A tak wyszedłem rozjechać sobie nogi po wczorajszej setce i posłuchać sobie podczas deptania radia z relacją z żużla Stal - Częstochowa. Kto wygrał ? No wiadomo :)
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 110.50 km;
Czas: 04:57 h
Średnia: 22.32 km/h;
Temperatura:14.0;

Wycieczka ze Sławkiem do Fortu Sarbinowo

Sobota, 8 maja 2010 | Komentarze 3




W zeszłym tygodniu pojechałem z Tomkiem na wycieczkę do Kostrzyna i okolic, podczas której zwiedziliśmy Fort Sarbinowo. Jako, że miejsce ciekawe powtórzyłem wycieczkę, tym razem ze Sławkiem. Chłopak lubi łazić po ruinach to niech się po nich wybiega.
Przed wycieczką zerknąłem na www.opencaching.pl i okazało się że w samym forcie jak i w okolicy jest ukrytych kilka skrzynek geocaching. Wrzuciłem więc współrzędne dwóch z nich na GPS.
Znalezienie pierwszej skrzynki było łatwe. W zasadzie w zeszłym tygodniu z Tomkiem koło niej staliśmy :) Jest zakopana, ale bardzo płytko i nie trzeba wykonywać żadnych poważnych prac ziemnych ;)


Oto ona:
Geocache - Twierdza Kostrzyn © donremigio


I jej zawartość, całkiem ciekawa:
Geocache - Twierdza Kostrzyn © donremigio


W skrzynce znajduje się nawet karta pamięci, którą można włożyć do aparatu i zrobić sobie zdjęcie, nagrać filmik, podłączyć do laptopa i coś na nią wrzucić i umieścić ponownie w skrzynce :) Mi karta pasowała tylko do telefonu, tak więc zrobiłem sobie nim zdjęcie i włożyłem kartę pamięci z powrotem do skrzynki :) Ze skrzynki zabrałem muszelkę i włożyłem od siebie łyżkę do zdejmowania opony rowerowej. Nie miałem nic innego przy sobie, bo znowu zapomniałem zabrać jakieś ciekawe fanty, które można by włożyć do środka.

Twierdza Kostrzyn - Fort Sarbinowo © donremigio


Sławek penetrujący 'lochy':
Twierdza Kostrzyn - Fort Sarbinowo © donremigio


Twierdza Kostrzyn - Fort Sarbinowo © donremigio


Twierdza Kostrzyn - Fort Sarbinowo © donremigio


Twierdza Kostrzyn - Fort Sarbinowo © donremigio


Sławkowy czołg:
Giant w lochach Twierdzy Kostrzyn © donremigio


Po wpisaniu się do loga w skrzynce i ponownym jej zakopaniu, poszwendaliśmy się nieco po twierdzy. Znaczy Sławek się poszwendał. Właził dosłownie wszędzie. Grotołaz jeden. Musimy się wybrać kiedyś do Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, tam to sobie chłopak poszaleje. A i skrzynek geocaching tam nie brakuje to i ja będę miał radochę.

Jak Sławek zmęczył się już łażeniem po gruzach pojechaliśmy szukać kolejnej skrzynki. Niedaleko, w zasadzie rzut beretem od fortu.
Skrzynka schowana była w okolicy mostu donikąd. Jej znalezienie też nie nastręczało problemów. Z niej zabrałem sobie odblaskową opaskę, a włożyłem wyciągniętą z poprzedniej skrzynki muszelkę :)

Most donikąd - okolice Twierdzy Kostrzyn - geocache © donremigio


Most donikąd - okolice Twierdzy Kostrzyn © donremigio


Z okolic mostu szybko się zwinęliśmy bo latała tam masa kąsających muszek.

Wracając do Gorzów City minęliśmy jeszcze hodowle danieli.
Hodowla danieli © donremigio


I to by było na tyle.

.


Statystyki:
Odległość: 35.00 km;
Czas: 01:25 h
Średnia: 24.71 km/h;
Temperatura:15.0;

na Lipy

Środa, 5 maja 2010 | Komentarze 2


A takie tam popołudniowe kręcenie ze Sławkiem na Lipy. Nic ciekawego się nie wydarzyło.
Kategoria Wokół Gorzowa