Wykres:
Najdłuższe wycieczki:
Info:
Wykres roczny blog rowerowy donremigio.bikestats.pl
avatar
  • Dystans: 19875.39 km
  • Średnia: 23.25 km/h
  • Na siodełku: 35d 12h 00m
Szukaj:
avatar

Info

Remigiusz Królak.
Gorzów Wielkopolski.
Przejechane 19875.39 km.
Średnia 23.25 km/h.
Więcej o mnie.
button stats bikestats.pl
Kategorie:
Najdłuższa jednodniowa wycieczka: Borne Sulinowo (345km)
Epicka wycieczka na Berlin: Na BERLIN, Towarzysze !! Na BERLIN !! (240km)
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:804.77 km (w terenie 78.00 km; 9.69%)
Czas w ruchu:34:24
Średnia prędkość:23.39 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:47.34 km i 2h 01m
Więcej statystyk
Statystyki:
Odległość: 34.30 km;
Czas: 01:13 h
Średnia: 28.19 km/h;
Temperatura:20.0;

"czasówka" na Lipy

Czwartek, 29 kwietnia 2010 | Komentarze 2


Cel na dzisiaj, pobić swój rekord czasu przejazdu na trasie Gorzów - Lipy.
No i udało się od klatki do ławki koło ośrodka wczasowego 36:02 (średnia 28.5km/h).
Mogę to spokojnie pobić jeszcze o kilkadziesiąt sekund, wystarczy przez Kłodawę przejechać nie ścieżką rowerową a ulicą. Akurat jest tam fajny fragment gdzie można się rozpędzić z górki i śmignąć będąc rozpędzonym pod podjazd koło cmentarza. Ewentualnie mogę zrzucić 20kg sadła i poprawić czas o parę minut :)
Z powrotem, jako że nieco pod wiatr już było, starałem się już tylko żeby średnia mi za bardzo nie spadła.
Kolejny cel: osiągnąć 35:30 :)
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 33.20 km;
Czas: 01:23 h
Średnia: 24.00 km/h;
Temperatura:20.0;

na ognisko

Środa, 28 kwietnia 2010 | Komentarze 0


Znalazłem w lodówce dwie kiełbaski, które wypadałoby zjeść. Coś zaczęło na nich kwitnąć. Jakoś smażyć mi się ich na patelni nie chciało więc namówiłem Sławka na ognisko. Akurat wokół pobliskiego jeziora Grabino jest sporo miejscówek gdzie można je rozpalić. Żeby wycieczka nie była za krótka to pojechaliśmy najpierw na Łośno, tam wbiliśmy się w las i wyjechaliśmy w okolicach jeziora.
Mieliśmy tylko mały problem z chrustem. Za dużo go nie było ,niedawno sprzątali lasy w okolicach, no i poza tym, jako że tam często i gęsto ktoś pali ognisko, to okoliczny las ogołocony jest z chrustu.
No ale jakoś tam uzbieraliśmy co nieco, nawet za dużo bo zostało nieco, kiełbaski skonsumowaliśmy i z pełnymi brzuchami podeptaliśmy do domostw.
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 61.00 km;
Czas: 02:23 h
Średnia: 25.59 km/h;
Temperatura:18.0;

Rezerwat Przyrody Markowe Błota

Niedziela, 25 kwietnia 2010 | Komentarze 0




Miała być trasa Gorzów - Barlinek - Danków - Łośno ale przed Barlinkiem stwierdziłem, że mam już dość gapienia się w asfalt. Tak więc tuż za Łubianką odbiłem w prawo w leśną drogę.

Okazało się, że prowadzi ona przez Rezerwat Przyrody Markowe Błota. Nie wiem co w błocie może być markowego ;) No i w sumie jakoś błota nie napotkałem.

Rezerwat Przyrody Markowe Błota © donremigio


Błota nie było ale za to spotkałem całkiem sporo cyklistów. Jedna grupka to chyba składała się z całej rodziny, trzy pokolenia wstecz. Jechał 2xwnusio, babcia, tatuś, mamusia, 2xcóreczka. Brakowało jeszcze jakiegoś burka i prababci. Teściowa chyba jechała, bo coś tam na końcu się wlokło burcząc pod nosem z najbardziej naładowanym bagażnikiem i zaciągniętym ręcznym ;)

Rezerwat Przyrody Markowe Błota © donremigio


Puszcza Barlinecka © donremigio


Statystyki:
Odległość: 35.00 km;
Czas: 01:24 h
Średnia: 25.00 km/h;
Temperatura:14.0;

na Lipy

Piątek, 23 kwietnia 2010 | Komentarze 0


Ze Sławkiem na Lipy. Bez historii.
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 23.65 km;
Czas: 00:58 h
Średnia: 24.47 km/h;
Temperatura:11.0;

małe deptanie

Czwartek, 22 kwietnia 2010 | Komentarze 0


Dzisiaj zaledwie godzinkę znalazłem na deptanie, tak więc pojechałem tylko na Łośno, tam zawróciłem i ciemnym lasem płosząc sarenki pomknąłem z powrotem :)
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 23.00 km;
Czas: 01:00 h
Średnia: 23.00 km/h;
Temperatura:14.0;

lekki rozruch

Poniedziałek, 19 kwietnia 2010 | Komentarze 0


Dzisiaj tylko spokojne deptanie po wczorajszej prawie setce. Zakwasów jako takich nie mam w zasadzie, tylko nieco sztywne mięśnie. Początkowo deptać mi się nie chciało i jakoś sił nie było, ale im dłużej kręciłem korbą tym lżej się jechało.

Dzisiaj spojrzałem na prognozę pogody i niby w czwartek/piątek ma padać śnieg z deszczem. Wczoraj byłem na wycieczce w krótkim rękawku, a pod koniec tygodnia znowu będzie trzeba ubierać bluzę i długie spodnie :|
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 94.30 km;
Czas: 04:25 h
Średnia: 21.35 km/h;
Temperatura:20.0;

Park Narodowy Ujście Warty

Niedziela, 18 kwietnia 2010 | Komentarze 4




Miała być setka no ale nie wyszło. Zabrakło parę kilometrów ale już nie chciało mi się dokręcać.
Najpierw ze Sławkiem pojechaliśmy pod katedrę do kumpla, który obsługiwał stojący tam telebim. Biedak siedzi tam w tak małej norce, że nawet po cojones podrapać się nie może.
Potem pojechaliśmy na Wieprzyce, gdzie wbiliśmy się na niebieski szlak rowerowy prowadzący po grobli wzdłuż Warty. Widoki piękne, po lewej mieliśmy w całej swej okazałości Wartę, po prawej malownicze podmokłe łąki. I tak przez bite 25km. Dość monotonne te widoki były :) Dobrze, że kilka razy spotkaliśmy burki które umilały nam jazdę. Jeden z nich, mały kurdupelek, ale za to nadrabiający ambicją, długo nie odpuszczał. Myślałem, że jak się rozpędzę to da mi święty spokój ale gdzie tam. Podskakując na wertepach rozpędziłem się do 35km/h, a ten mikrus zawzięcie wymachiwał swoimi serdelkowymi łapkami i twardo przez dobre kilkaset metrów dzielnie trzymał tempo. Zacząłem obawiać się o jego zdrowie, jeszcze potknie się i skręci kark albo wpadnie mi pod koła. No ale wreszcie odpuścił i dumny z dobrze wykonanej pracy wrócił do swego pana. Good Job Shorty !! Micha pełna łakoci murowana.
Jako, że trochę nas na tej grobli przetrzepało, w Witnicy zrobiliśmy krótką przerwę na ciacha oraz spłukaliśmy kurz z gardeł.
Sławek zaczął nieco narzekać na zmęczenie, ale przekonałem go jeszcze żeby przejechać się kawałek po Parku Narodowym "Ujście Warty". Dość blisko ów park był, w zasadzie rzut beretem od Witnicy.
Sam park to żadna rewelacja. Ot kolejne podmokłe łąki po których tapla się ptactwo. Część parku jest niedostępna, możliwe że akurat trwa właśnie jakiś okres lęgowy. Może wrócimy tam latem, ale podejrzewam, że ze względu na podmokły teren, lata tam wtedy w cholerę komarów i innego krwiożerczego robactwa.

Droga powrotna przebiegała w zasadzie spokojnie. Może warto tylko wspomnieć o wiochmenach, którzy wjechali na ścieżkę rowerową samochodem i zaczęli, chyba dla żartów, jechać na wprost nas jej środkiem. Ja nie wiem jaki poziom trzeba reprezentować by uważać coś takiego za zabawne. To był akurat fragment gdzie jest ładna asfaltowa ścieżka i będąc rozpędzonym trudno widząc tak debilny manewr szybko zareagować. W zasadzie to mnie zamurowało. Dobrze, że beton za kierownicą wymiękł i w ostatniej chwili skręcił i zostawił nieco miejsca. Gdybym musiał salwować się ucieczką na pobocze, to mogłoby to skończyć się potłuczeniami. Moimi, bo akurat ścieżka jest tam na małym nasypie i gleba murowana, no i kretyna za kierownicą, bo jak bym już wyczołgał się z tej dziury to na kopach bym go na najbliższy posterunek odprowadził.

Poniżej parę zdjęć z wycieczki:
niebieski szlak rowerowy © donremigio


Park Narodowy Ujście Warty © donremigio


Park Narodowy Ujście Warty © donremigio


Park Narodowy Ujście Warty © donremigio


Park Narodowy Ujście Warty © donremigio


architektura sakralna © donremigio


Statystyki:
Odległość: 66.30 km;
Czas: 02:50 h
Średnia: 23.40 km/h;
Temperatura:16.0;

Danków

Sobota, 17 kwietnia 2010 | Komentarze 1




W sumie nie zamierzałem dzisiaj aż tyle jeździć. Chciałem pojechać w las, znaleźć jakąś ławeczkę i poczytać książkę (Terry Pratchett - Niewidoczni Akademicy).
Ławeczkę znalazłem, książkę poczytałem, a że w okolicy jest dużo leśnych dróg których nie ma na UMP-pcPL to pokręciłem się nieco po lesie. Muszę jeszcze powycinać odpowiednie fragmenty trasy i wyślę to do chłopaków by dodali to na mapę.

jakis gdzyb czy cós © donremigio


barlinecki park krajobrazowy © donremigio


o rzesz ty orzeszku © donremigio


barlinecki park krajobrazowy © donremigio


barlinecki park krajobrazowy © donremigio


barlinecki park krajobrazowy © donremigio


Statystyki:
Odległość: 22.80 km;
Czas: 01:10 h
Średnia: 19.54 km/h;
Temperatura:11.0;

Jezioro Grabino

Piątek, 16 kwietnia 2010 | Komentarze 0


Razem ze Sławkiem i Pajda. Pajda zupełnie początkujący cyklista ale dał radę. Jak będzie konsekwentnie jeździł na rowerze to za parę tygodni będzie można z nim gdzieś dalej pojeździć.
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 60.00 km;
Czas: 02:25 h
Średnia: 24.83 km/h;
Temperatura:18.0;

spotkanie z Golfem GTi Remiza Edyszyn

Czwartek, 15 kwietnia 2010 | Komentarze 0


Słoneczko wyszło to trzeba było nieco pokręcić pedałami. Pojechałem na Danków, tam odsapnąłem i wróciłem. Po drodze wyprzedziłem trzech rowerzystów. Miałem nadzieję, że pogonią za mną, ale jechali spacerowym tempem rozmawiając i nie podjęli rękawicy.

Natomiast w Kłodawie rozpędziłem się dość mocno z górki i jakieś ziomale w Golfie GTi Super Turbo Remiza Edyszyn wyskoczyli mi z podporządkowanej. Siadłem im więc na zderzaku i jadąc pod górkę trzymałem przez chwilę ich tempo. Siedzący z tyłu kukali tylko czy nie włączam kierunkowskazu, a kierowca zerkał nerwowo w lusterka :) Mogłem go wyprzedzić, dopiero by jego kumple mieli by z niego ubaw na resztę wieczoru. Taka bryka, a tu cyklista go wyprzedza ;)
Kategoria Wokół Gorzowa