Wykres:
Najdłuższe wycieczki:
Info:
Wykres roczny blog rowerowy donremigio.bikestats.pl
avatar
  • Dystans: 19875.39 km
  • Średnia: 23.25 km/h
  • Na siodełku: 35d 12h 00m
Szukaj:
avatar

Info

Remigiusz Królak.
Gorzów Wielkopolski.
Przejechane 19875.39 km.
Średnia 23.25 km/h.
Więcej o mnie.
button stats bikestats.pl
Kategorie:
Najdłuższa jednodniowa wycieczka: Borne Sulinowo (345km)
Epicka wycieczka na Berlin: Na BERLIN, Towarzysze !! Na BERLIN !! (240km)
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:633.20 km (w terenie 41.00 km; 6.48%)
Czas w ruchu:24:32
Średnia prędkość:25.81 km/h
Maks. tętno średnie:152 (73 %)
Suma kalorii:11495 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:42.21 km i 1h 38m
Więcej statystyk
Statystyki:
Odległość: 32.50 km;
Czas: 01:15 h
Średnia: 26.00 km/h;
Temperatura:20.0;

lajcikowo

Poniedziałek, 12 września 2011 | Komentarze 1


Taki tam szybki numerek przed meczykiem siatkówki. Po wczorajszej nawałnicy na drodze w cholerę i jeszcze więcej gałęzi, a w lesie drzewa powyrywane z korzeniami. Ogólnie rzecz biorąc sajgon. Miałem tylko telefon, więc zdjęcia nie oddają w pełni tego przerażającego widoku powyrywanych drzew. Na drodze sporo patyków, jeden z nich wyskoczył spod opony wymijającego mnie samochodu i dość mocno uderzył w kask. Bez niego miałbym chyba sporego guza na głowie.

Tam po prawej jest ścieżka rowerowa :)
Barlinecki Park Krajobrazowy po nawałnicy © donremigio


Barlinecki Park Krajobrazowy po nawałnicy © donremigio


Barlinecki Park Krajobrazowy po nawałnicy © donremigio


Statystyki:
Odległość: 58.70 km;
Czas: 02:04 h
Średnia: 28.40 km/h;
Temperatura:21.0;

na Danków

Sobota, 10 września 2011 | Komentarze 4


Małymi krokami zbliża się już jesień. Jeszcze może dwa miesiące rowerowania i skończą się dłuższe jazdy.
Jako, że cykloza mi już w tym sezonie nieco przeszła znalazłem tylko dzisiaj motywację na krótsze deptanko na Danków. Pojechałem ze Sławkiem, nad jeziorkiem z godzinkę posiedzieliśmy i wróciliśmy. Tempo jazdy całkiem całkiem, chociaż jechało mi się dość ciężko i nieco się męczyłem.

Jezioro Małe - Danków - lubuskie © donremigio


Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 30.40 km;
Czas: 01:08 h
Średnia: 26.82 km/h;
Temperatura:16.0;

tuż przed meczykiem z Germianią

Wtorek, 6 września 2011 | Komentarze 1


Spokojnie co by nie spocić się za bardzo i przed emocjami związanymi z meczem piłki pokopanej poodpychać świeżym powietrzem. Polandia vs Germania. Kiedyś śmiałem się, że Niemcom bramki strzelają Polacy, w pomocy biegają Turcy, a w obronie szwendają się Brazylijczycy. Patrząc teraz na naszą reprezentację popadam w zadumę. Po prostu świat bez granic.


Statystyki:
Odległość: 33.80 km;
Czas: 01:21 h
Średnia: 25.04 km/h;
Temperatura:19.0;

spokojnie na Lipy

Sobota, 3 września 2011 | Komentarze 0


Jak w temacie. Spokojnie, nic się nie działo, pokręciłem korbą i wróciłem do domostwa.


Statystyki:
Odległość: 35.20 km;
Czas: 01:08 h
Średnia: 31.06 km/h;
Temperatura:19.0;

rekord średniej

Czwartek, 1 września 2011 | Komentarze 2


Zrobiliśmy sobie dzisiaj ze Sławkiem czasówkę. Trasa to standard czyli Kłodawa-Łośno-Lipy. Najpierw pojechał Sławek, dałem mu 5 minut fory, po czym począłem go gonić. Wiatr dość mocny w mordewiejący. Najbardziej przeszkadzał w Kłodawie i w Łośnie. W Kłodawie średnią miałem w okolicach 31km/h. Głównie dzięki całkowitemu zignorowaniu ścieżki rowerowej. Nierówny polbruk, po którym chodzą piesi i jeżdżą rodzinki z dziećmi, nie wpływa dobrze na średnią, a szybka jazda zatłoczoną ścieżką rowerową nie jest ani trochę bezpieczna.

Sławka dojrzałem na końcu dłuuugiej prostej zaraz za skrętem z głównej drogi na Łośno. Widok jego koszulki podziałał dopingująco. Dopadłem go w Łośnie, akurat jak na koło siadł mu jakiś inny cyklista. Minąłem ich, Sławek siadł mi na koło i cyklista odpadł. Sławek też po kilkuset metrach wymiękł, ale że było już blisko do Lip to rzucił tylko bym cisnął dalej sam co by dobry czas wykręcić.

Efekt to 34:08 na dystansie 17.70, czyli średnia 31.11 km/h. Gdyby nie silny wiatr byłoby nieco lepiej, ale i tak jak na mnie to bardzo dobra średnia.

Na powrocie starałem się utrzymać średnią, tak więc w Kłodawie znowu zignorowaliśmy ścieżkę rowerową. Tylko jeden kierowca blachosmrodu zatrąbił. Chyba ten ignorant nie zdawał sobie sprawy, że to, do diaska, ProTour jedzie ;)
Kategoria Wokół Gorzowa