Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2011
Dystans całkowity: | 633.20 km (w terenie 41.00 km; 6.48%) |
Czas w ruchu: | 24:32 |
Średnia prędkość: | 25.81 km/h |
Maks. tętno średnie: | 152 (73 %) |
Suma kalorii: | 11495 kcal |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 42.21 km i 1h 38m |
Więcej statystyk |
Statystyki:
Odległość: 32.50 km;
Czas: 01:15 h
Średnia: 26.00 km/h;
Temperatura:20.0;
Czas: 01:15 h
Średnia: 26.00 km/h;
Temperatura:20.0;
lajcikowo
Poniedziałek, 12 września 2011 | Komentarze 1
Taki tam szybki numerek przed meczykiem siatkówki. Po wczorajszej nawałnicy na drodze w cholerę i jeszcze więcej gałęzi, a w lesie drzewa powyrywane z korzeniami. Ogólnie rzecz biorąc sajgon. Miałem tylko telefon, więc zdjęcia nie oddają w pełni tego przerażającego widoku powyrywanych drzew. Na drodze sporo patyków, jeden z nich wyskoczył spod opony wymijającego mnie samochodu i dość mocno uderzył w kask. Bez niego miałbym chyba sporego guza na głowie.
Tam po prawej jest ścieżka rowerowa :)
Tam po prawej jest ścieżka rowerowa :)
Barlinecki Park Krajobrazowy po nawałnicy© donremigio
Barlinecki Park Krajobrazowy po nawałnicy© donremigio
Barlinecki Park Krajobrazowy po nawałnicy© donremigio
Statystyki:
Odległość: 58.70 km;
Czas: 02:04 h
Średnia: 28.40 km/h;
Temperatura:21.0;
Czas: 02:04 h
Średnia: 28.40 km/h;
Temperatura:21.0;
na Danków
Sobota, 10 września 2011 | Komentarze 4
Małymi krokami zbliża się już jesień. Jeszcze może dwa miesiące rowerowania i skończą się dłuższe jazdy.
Jako, że cykloza mi już w tym sezonie nieco przeszła znalazłem tylko dzisiaj motywację na krótsze deptanko na Danków. Pojechałem ze Sławkiem, nad jeziorkiem z godzinkę posiedzieliśmy i wróciliśmy. Tempo jazdy całkiem całkiem, chociaż jechało mi się dość ciężko i nieco się męczyłem.
Jako, że cykloza mi już w tym sezonie nieco przeszła znalazłem tylko dzisiaj motywację na krótsze deptanko na Danków. Pojechałem ze Sławkiem, nad jeziorkiem z godzinkę posiedzieliśmy i wróciliśmy. Tempo jazdy całkiem całkiem, chociaż jechało mi się dość ciężko i nieco się męczyłem.
Jezioro Małe - Danków - lubuskie© donremigio
Kategoria Wokół Gorzowa
Statystyki:
Odległość: 30.40 km;
Czas: 01:08 h
Średnia: 26.82 km/h;
Temperatura:16.0;
Czas: 01:08 h
Średnia: 26.82 km/h;
Temperatura:16.0;
tuż przed meczykiem z Germianią
Wtorek, 6 września 2011 | Komentarze 1
Spokojnie co by nie spocić się za bardzo i przed emocjami związanymi z meczem piłki pokopanej poodpychać świeżym powietrzem. Polandia vs Germania. Kiedyś śmiałem się, że Niemcom bramki strzelają Polacy, w pomocy biegają Turcy, a w obronie szwendają się Brazylijczycy. Patrząc teraz na naszą reprezentację popadam w zadumę. Po prostu świat bez granic.
Statystyki:
Odległość: 33.80 km;
Czas: 01:21 h
Średnia: 25.04 km/h;
Temperatura:19.0;
Czas: 01:21 h
Średnia: 25.04 km/h;
Temperatura:19.0;
spokojnie na Lipy
Sobota, 3 września 2011 | Komentarze 0
Jak w temacie. Spokojnie, nic się nie działo, pokręciłem korbą i wróciłem do domostwa.
Statystyki:
Odległość: 35.20 km;
Czas: 01:08 h
Średnia: 31.06 km/h;
Temperatura:19.0;
Czas: 01:08 h
Średnia: 31.06 km/h;
Temperatura:19.0;
rekord średniej
Czwartek, 1 września 2011 | Komentarze 2
Zrobiliśmy sobie dzisiaj ze Sławkiem czasówkę. Trasa to standard czyli Kłodawa-Łośno-Lipy. Najpierw pojechał Sławek, dałem mu 5 minut fory, po czym począłem go gonić. Wiatr dość mocny w mordewiejący. Najbardziej przeszkadzał w Kłodawie i w Łośnie. W Kłodawie średnią miałem w okolicach 31km/h. Głównie dzięki całkowitemu zignorowaniu ścieżki rowerowej. Nierówny polbruk, po którym chodzą piesi i jeżdżą rodzinki z dziećmi, nie wpływa dobrze na średnią, a szybka jazda zatłoczoną ścieżką rowerową nie jest ani trochę bezpieczna.
Sławka dojrzałem na końcu dłuuugiej prostej zaraz za skrętem z głównej drogi na Łośno. Widok jego koszulki podziałał dopingująco. Dopadłem go w Łośnie, akurat jak na koło siadł mu jakiś inny cyklista. Minąłem ich, Sławek siadł mi na koło i cyklista odpadł. Sławek też po kilkuset metrach wymiękł, ale że było już blisko do Lip to rzucił tylko bym cisnął dalej sam co by dobry czas wykręcić.
Efekt to 34:08 na dystansie 17.70, czyli średnia 31.11 km/h. Gdyby nie silny wiatr byłoby nieco lepiej, ale i tak jak na mnie to bardzo dobra średnia.
Na powrocie starałem się utrzymać średnią, tak więc w Kłodawie znowu zignorowaliśmy ścieżkę rowerową. Tylko jeden kierowca blachosmrodu zatrąbił. Chyba ten ignorant nie zdawał sobie sprawy, że to, do diaska, ProTour jedzie ;)
Sławka dojrzałem na końcu dłuuugiej prostej zaraz za skrętem z głównej drogi na Łośno. Widok jego koszulki podziałał dopingująco. Dopadłem go w Łośnie, akurat jak na koło siadł mu jakiś inny cyklista. Minąłem ich, Sławek siadł mi na koło i cyklista odpadł. Sławek też po kilkuset metrach wymiękł, ale że było już blisko do Lip to rzucił tylko bym cisnął dalej sam co by dobry czas wykręcić.
Efekt to 34:08 na dystansie 17.70, czyli średnia 31.11 km/h. Gdyby nie silny wiatr byłoby nieco lepiej, ale i tak jak na mnie to bardzo dobra średnia.
Na powrocie starałem się utrzymać średnią, tak więc w Kłodawie znowu zignorowaliśmy ścieżkę rowerową. Tylko jeden kierowca blachosmrodu zatrąbił. Chyba ten ignorant nie zdawał sobie sprawy, że to, do diaska, ProTour jedzie ;)
Kategoria Wokół Gorzowa