Statystyki:
Odległość: 107.00 km;
Czas: 03:44 h
Średnia: 28.66 km/h;
Temperatura:28.0;
Czas: 03:44 h
Średnia: 28.66 km/h;
Temperatura:28.0;
Bikestats na pikniku lotniczym
Sobota, 24 sierpnia 2013 | Komentarze 5
Mieliśmy spotkać się z ekipą w Santoku, ale ze Sławkiem wyjechaliśmy nieco późno tak więc ekipę (Tomek, Michał, Bartek, Robak) spotykamy dopiero w Trzebiczu, gdzie na prywatnym lotnisku odbywał się piknik lotniczy.
Zamiast samolotu przywitał nas Rolls Royce.
Potem zrobiło się już lotniczo. Po niebie latały samoloty, helikoptery, skakali skoczkowie, na scenie śpiewała niewiasta, a w rytm muzyki renciści wymachiwali swoimi laskami. Ciekawe co na to ZUS.
Obiekty latające ciekawe, no ale trza było wracać. Przy sklepie spożywczym zatrzymaliśmy się by uzupełnić bidony. Bartek pojechał dalej. No to go gonimy. Tak się skupiliśmy na kręceniu korbami, że zapomnieliśmy że Robak jedzie na MTB i zapierdzielać 40km/h to tym nie jest łatwo. Doganiamy Bartka, a na Robaka czekamy w Santoku. W Gorzowie ze Sławkiem odłączamy się i jedziemy do domostw.
Super wycieczka. I było na co popatrzeć, i pokręciło się nieco korbą.
Zamiast samolotu przywitał nas Rolls Royce.
Jedni jeżdżą rowerami, inni limuzynami© donremigio
Potem zrobiło się już lotniczo. Po niebie latały samoloty, helikoptery, skakali skoczkowie, na scenie śpiewała niewiasta, a w rytm muzyki renciści wymachiwali swoimi laskami. Ciekawe co na to ZUS.
Antonow An-2© donremigio
Motolotnia© donremigio
Motoszybowiec© donremigio
Jedne samoloty lądowały, inne startowały© donremigio
Po niebie latały różne rzeczy. To chyba jakiś przedskoczek© donremigio
Skoczek spadochronowy© donremigio
Jedni palili w powietrzu gumę© donremigio
Inni latali bokiem© donremigio
Lądująca Wilga© donremigio
Obiekty latające ciekawe, no ale trza było wracać. Przy sklepie spożywczym zatrzymaliśmy się by uzupełnić bidony. Bartek pojechał dalej. No to go gonimy. Tak się skupiliśmy na kręceniu korbami, że zapomnieliśmy że Robak jedzie na MTB i zapierdzielać 40km/h to tym nie jest łatwo. Doganiamy Bartka, a na Robaka czekamy w Santoku. W Gorzowie ze Sławkiem odłączamy się i jedziemy do domostw.
Super wycieczka. I było na co popatrzeć, i pokręciło się nieco korbą.
Plecy i tylnie części pleców Tomka i Michała© donremigio
Kategoria Fotorelacja, coś koło 100 km, Wokół Gorzowa
Komentarze
Robak88 | 18:23 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Ty miałeś okazję plecy oglądać, a ja nawet nie mogłem się złapać tylnego koła Sławka. Zawsze kilka metrów w tyle, a potem już kilometrów :D
benasek | 17:49 niedziela, 25 sierpnia 2013 | linkuj
Rolls - Royce jak spod igły choć weteran...
Limuzyna, ale silnik ma sporo wspólnego z lotnictwem.
Komentuj
Limuzyna, ale silnik ma sporo wspólnego z lotnictwem.