Wykres:
Najdłuższe wycieczki:
Info:
Wykres roczny blog rowerowy donremigio.bikestats.pl
avatar
  • Dystans: 19875.39 km
  • Średnia: 23.25 km/h
  • Na siodełku: 35d 12h 00m
Szukaj:
avatar

Info

Remigiusz Królak.
Gorzów Wielkopolski.
Przejechane 19875.39 km.
Średnia 23.25 km/h.
Więcej o mnie.
button stats bikestats.pl
Kategorie:
Najdłuższa jednodniowa wycieczka: Borne Sulinowo (345km)
Epicka wycieczka na Berlin: Na BERLIN, Towarzysze !! Na BERLIN !! (240km)
Statystyki:
Odległość: 210.00 km;
Czas: 08:29 h
Średnia: 24.75 km/h;
Temperatura:35.0;

Bitwa o Cedynię

Sobota, 3 sierpnia 2013 | Komentarze 7


Bardzo dawno temu. Naprawdę bardzo dawno temu. Wręcz eony temu, daliśmy pod Cedynią łupnia Niemcom. Miejsce to jest o rzut rowerem i głupio że nigdy tam nie byłem. Blisko jest też najdalej wysunięty za zachód punkt Polski. Tak więc jest to chyba dość oczywisty cel wycieczki rowerowej.

Najpierw na Myślibórz i Chojna. Spory kawałek niezłym tempem kręciliśmy za traktorem.
Siedząc na kole traktora © donremigio


Wtem, niespodziewanie w Trzcinsko-Zdrój minęliśmy dwie baszty. Wielce mnie one zaintrygowały, tak więc przystanęliśmy by je sobie obejrzeć. Sławek tęsknie obejrzał się za oddalającym się traktorem.
Trzcińsko-Zdrój - Baszta © donremigio


Jedziemy dalej na Chojna. W Chojna pochłaniamy po kebabie i kręcimy się nieco po mieście.
Chojna - Baszta © donremigio


Kosciół Mariacki - Chojna © donremigio


Kościół Mariacki - Chojna © donremigio


Dawny ratusz - dziś dom kultury © donremigio


Chojna - Baszta © donremigio


Cmentarz żołnierzy radzieckich © donremigio


Ruiny kaplicy św. Gertrudy © donremigio


Ruiny kaplicy św. Gertrudy © donremigio


Poradzieckie lotnisko - wieża © donremigio


Jedziemy dalej na Cedynię, najbardziej wysunięte na zachód miasto. Asfalt rozgrzany jak patelnia, z pół bije żar. Gdzieś w połowie drogi do Cedyni zderzamy się z okrutnym podjazdem. Ja pindole. Kiedy on się skończy. Wycieńczeni dojeżdżamy do Cedyni, gdzie jest prawdopodobnie najbardziej pochyły ryneczek w Polsce. Bardzo to możliwe. Padamy w cieniu wieży widokowej i leżymy z pół godziny.
Cedynia - Wieża widokowa © donremigio


Wcinamy po lodzie i jedziemy pod pomnik w miejscu gdzie odbyła się bitwa. To tutaj w 972 roku pod grodem Mieszko I i jego brat Czcibor bili Niemców po hełmie.
Bitwa o Cedynię © donremigio


Bitwa o Cedynię © donremigio


Obieramy kierunek na Osinów Dolny, będący w sumie jednym wielkim straganem dla Niemców. Z każdej strony atakują nas niemieckojęzyczne reklamy. Przy granicy stoi nawet hala targowa, ale chyba cały handel odbywa się na straganach przed pustą halą. Naprzeciw hali stoi Pomnik Matki Polki.
Pomnik Matki Polki © donremigio


Kierujemy się na południe i jadąc wzdłuż Odry mijamy pomniki poświęcone żołnierzom poległym podczas forsowania rzeki.
Pomnik poświęcony Żołnierzom Polskim © donremigio


Kolejny pomnik poświęcony Żołnierzom Polskim © donremigio


Chwała Bohaterom I Armii Wojska Polskiego © donremigio


Dojeżdżamy do Siekierek, gdzie stoi jako pomnik czołg IS-2. Maszyna należała do polskiego 4. Samodzielnego Pułku Czołgów i w okresie od lipca 1944 r. do maja 1945 r. przebyła szlak bojowy liczący w sumie prawie 1300 km.
Czołg w Siekierkach © donremigio


Obok jest Cmentarz Wojenny I Armii Wojska Polskiego. Wiosną 1945 r. saperzy organizowali tu przeprawę pontonowo - mostową. Ci, którzy polegli podczas forsowania Odry jak i walk o Berlin, leżą na tym cmentarzu. Cmentarz ten jest jednym z najlepiej utrzymanych tego typu miejsc pamięci w Polsce.
Prócz - około 2.000 mogił żołnierskich znajduje się na nim pomnik dłuta Sławomira Lewińskiego przedstawiający na tle żagli obelisk z dwoma mieczami i matkę tulącą do siebie dziecko.
Cmentarz Wojenny I Armii Wojska Polskiego w Siekierkach © donremigio


W Mieszkowicach przystajemy przy pomniku Mieszka I i uzupełniamy płyny.
Mieszkowice - Pomnik Mieszka I © donremigio


Potem to już kręcenie na wschód ku domostwom.



Komentarze

donremigio
| 08:19 poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | linkuj Płynów to chyba z 10 litrów obaliłem. Pogoda faktycznie trudna, ale z drugiej strony trza jeździć póki można, potem przyjdzie jesień, zima i skończą się długie wycieczki :)
michuss
| 22:23 niedziela, 4 sierpnia 2013 | linkuj Piszę to komuś po raz kolejny w ostatnim czasie, ale taki dystans przy tej pogodzie... Szacunek. :)
Robak88
| 18:02 niedziela, 4 sierpnia 2013 | linkuj Czapki z głów, ale z tego co obserwuję to dla Ciebie nie jest to jakieś wyzwanie. Niedługo doby Ci zabraknie na wycieczki ;)
Kajman
| 17:25 niedziela, 4 sierpnia 2013 | linkuj Niezły dystans jak na taką pogodę:)
Ciekawe miejsca:)
benasek
| 15:04 niedziela, 4 sierpnia 2013 | linkuj Ponad 200 km, w taki upał, nieźle. Podejrzewam, że jak przyjechałeś do domu, pół wiadra płynów uzupełniałeś...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa szyok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]