Wykres:
Najdłuższe wycieczki:
Info:
Wykres roczny blog rowerowy donremigio.bikestats.pl
avatar
  • Dystans: 19875.39 km
  • Średnia: 23.25 km/h
  • Na siodełku: 35d 12h 00m
Szukaj:
avatar

Info

Remigiusz Królak.
Gorzów Wielkopolski.
Przejechane 19875.39 km.
Średnia 23.25 km/h.
Więcej o mnie.
button stats bikestats.pl
Kategorie:
Najdłuższa jednodniowa wycieczka: Borne Sulinowo (345km)
Epicka wycieczka na Berlin: Na BERLIN, Towarzysze !! Na BERLIN !! (240km)
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2010

Dystans całkowity:862.45 km (w terenie 108.00 km; 12.52%)
Czas w ruchu:37:17
Średnia prędkość:23.13 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:66.34 km i 2h 52m
Więcej statystyk
Statystyki:
Odległość: 62.00 km;
Czas: 02:51 h
Średnia: 21.75 km/h;
Temperatura:25.0;

Gołąb bez głowy

Wtorek, 8 czerwca 2010 | Komentarze 0


Rower już sprawny, pogoda sprzyjająca, głupio by było nie pokręcić korbą. Zainteresowanie deptaniem okazał również Pajda. Tak więc wskoczyliśmy na nasze aluminiowe rumaki i obraliśmy azymut ku Lipom.
W Lipach chwilę odpoczęliśmy, a jako że godzina młoda i Pajda czuł się na siłach, zdecydowaliśmy się pojechać dalej na Danków.
Pajdę chyba energia rozpierała, bo kilka razy nierozsądnie mnie wyprzedził i musiałem temperować jego zapędy. No ale jednak szacun, nie tak dawno dojeżdżał na Lipy i miał dosyć, a dzisiaj przejechał, jak by nie patrzeć, dystans prawie dwa razy większy i jeszcze stał na nogach. Jest postęp :)

Z okoliczności przyrody to raz dojrzałem koziołka, a raz gołębia. Gołąb jak to gołąb, sensacji nie ma. Tylko, że ten siedział na środku jezdni w Kłodawie. Zobaczyłem go z daleka, tylko coś mi się nie zgadzało. Wyglądał jak by nie miał głowy. Taka nastroszona kulka stojąca na łapkach. Gołąb, bez głowy, stojący na środku jezdni tuż koło cmentarza. Zaintrygowało to mnie.
Przejeżdżając tuż koło niego, raptem kilkanaście cm od niego, zerknąłem co mu jest. A on łypnął na mnie tylko okiem (okazało się że ma głowę, tylko po prostu tak się skulił) i kompletnie nie zareagował. Zawróciłem i zacząłem go przepędzać z drogi, bo lada moment mógł przejeżdżać jakiś samochód, który by z niego zrobił kebaba.
Biedaka najwidoczniej jakiś pojazd musiał chwilę wcześniej potrącić i był w szoku. Jak tylko podjechałem do niego i zacząłem klaskać, to ożywił się i zrobił wokół mnie kółeczko i wylądował znowu na jezdni. Dopiero za drugim razem wylądował na chodniku.
Mam tylko nadzieje, że jakoś dojdzie do siebie i jakiś kot go tam nie zeżre.
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 0.00 km;
Czas: h
Średnia: km/h;
Temperatura:20.0;

Boska Stal - Nie będziesz miał klubów innych przede mną

Niedziela, 6 czerwca 2010 | Komentarze 0


Godzina 11, telefon od kumpla, mam dla ciebie wejściówkę. Na żużel. Nie byłem na nim ... hohoho ... będzie ze trzy lata. Zazwyczaj oglądam mecze w tv i zapomniałem już jaka wspaniała jest atmosfera na stadionie. Telewizor nie odda tego zapachu spalin i ryku maszyn. Na żywo, przy starcie, to aż ciarki po plecach przechodzą.
A że spotkanie wyjątkowe bo derby z Falubazem to grzech było nie iść.
Poniżej mała fotorelacja. Wspomnę tylko jeszcze, że mecz wygrała oczywiście Stal Gorzów :)

I wymachujemy pomponami © donremigio


Stal Gorzów - Falubaz © donremigio


Boska Stal - Nie będziesz miał klubów innych przede mną © donremigio


I wtedy Tomek pojedziesz prosto i w prawo ... nie ... czekaj ... w lewo. © donremigio


Stadion żużlowy Stal Gorzów © donremigio


Kibiców Falubazu witamy z otwartymi rękoma © donremigio


Prezentacja zawodników © donremigio


Prezentacja zawodników © donremigio


Panie z pomponami © donremigio


No i się zaplątał w te kabelki. © donremigio


Gotowi, do startu, START © donremigio


No, ale Pawlicki, w nie w ta stronę jedziemy. © donremigio
Kategoria Fotorelacja


Statystyki:
Odległość: 60.00 km;
Czas: 03:00 h
Średnia: 20.00 km/h;
Temperatura:18.0;

zaległy wpis

Czwartek, 3 czerwca 2010 | Komentarze 0


Zaległy wpis.
Najpierw po mieście po sklepach, potem samotna jazda na Lipy gdzie czekałem z godzinkę na Sławka, który miał dojechać. Żeby zabić czas wziąłem ze sobą książkę. Książka się skończyła Sławka ani widu ani słychu. Tak więc powoli ruszyłem na Gorzów. Po paru km spotkałem męczącego się z wmordewiatrem Sławka. Cwaniak zazwyczaj jak jeździmy siedzi mi na kole i dopiero teraz zauważył jak to czasem ciężko jest, gdy nie ma wiatrochronu z przodu ;). Zawróciłem i pociągnąłem go na Lipy, gdzie chwilę posiedzieliśmy i wróciliśmy do domostw.
Kategoria Wokół Gorzowa


Statystyki:
Odległość: 48.50 km;
Czas: 02:25 h
Średnia: 20.07 km/h;
Temperatura:15.0;

spacerowy wypad na Lipy + miasto

Wtorek, 1 czerwca 2010 | Komentarze 0


Najpierw nieco po mieście, by przejechać ulice których brakowało na UMP pcPL. Potem wieczorkiem ze Sławkiem podeptaliśmy standardowo na Lipy. Pogoda taka sobie, mała mżawka, ale jechało się w sumie dość sympatycznie.
Koniec tygodnia ma być słoneczny to może ze Sławkiem i Tomkiem wybierzemy się na te nieszczęsne Chwraszczany.
Kategoria Wokół Gorzowa