Statystyki:
	    
	       Odległość: 47.30 km;
Czas: 01:54 h
Średnia: 24.89 km/h;
Temperatura:19.0;
    Czas: 01:54 h
Średnia: 24.89 km/h;
Temperatura:19.0;
słoneczko wyszło
	    Wtorek, 20 września 2011   | Komentarze 2      
   
	  
Pogoda zacna dzisiaj, wstyd więc było nie pokręcić korbą po okolicznościach przyrody. Trasa nieco inna niż zawsze. Najpierw na Łubiankę Sziti, potem lasem na Karsko i powrót prawie asfaltem na rzeczoną wcześniej Łubiankę.




	  
Okolice Karska© donremigio

Leśna ścieżka wiodąca lasem przez las© donremigio

Ambona - strzelnica dla myśliwego© donremigio

Prawie masa bitumiczna - jechało się po tym jak po tarce© donremigio
Kategoria Fotorelacja, Wokół Gorzowa
           Statystyki:
	    
	       Odległość: 33.00 km;
Czas: 01:16 h
Średnia: 26.05 km/h;
Temperatura:11.0;
    Czas: 01:16 h
Średnia: 26.05 km/h;
Temperatura:11.0;
zemsta rowerzystów - pure evil crew
	    Piątek, 16 września 2011   | Komentarze 0      
   
	  
Skuteczne sposoby na walkę z kierowcami blachosmrodów i spacerowiczami na ścieżkach rowerowych :)
	  Kategoria Wokół Gorzowa
           Statystyki:
	    
	       Odległość: 35.60 km;
Czas: 01:20 h
Średnia: 26.70 km/h;
Temperatura:19.0;
    Czas: 01:20 h
Średnia: 26.70 km/h;
Temperatura:19.0;
przejażdżka ze Sławomirem
	    Wtorek, 13 września 2011   | Komentarze 0      
   
	  
Standardową trasą na Lipy, spokojnym tempem, jedynie pod koniec za Łośnem nieco szybciej. Ścieżka rowerowa nadal częściowo nieprzejezdna, ale chyba jutro skończą sprzątać.
	  Statystyki:
	    
	       Odległość: 32.50 km;
Czas: 01:15 h
Średnia: 26.00 km/h;
Temperatura:20.0;
    Czas: 01:15 h
Średnia: 26.00 km/h;
Temperatura:20.0;
lajcikowo
	    Poniedziałek, 12 września 2011   | Komentarze 1      
   
	  
Taki tam szybki numerek przed meczykiem siatkówki. Po wczorajszej nawałnicy na drodze w cholerę i jeszcze więcej gałęzi, a w lesie drzewa powyrywane z korzeniami. Ogólnie rzecz biorąc sajgon. Miałem tylko telefon, więc zdjęcia nie oddają w pełni tego przerażającego widoku powyrywanych drzew. Na drodze sporo patyków, jeden z nich wyskoczył spod opony wymijającego mnie samochodu i dość mocno uderzył w kask. Bez niego miałbym chyba sporego guza na głowie.
Tam po prawej jest ścieżka rowerowa :)



	  Tam po prawej jest ścieżka rowerowa :)

Barlinecki Park Krajobrazowy po nawałnicy© donremigio

Barlinecki Park Krajobrazowy po nawałnicy© donremigio

Barlinecki Park Krajobrazowy po nawałnicy© donremigio
Statystyki:
	    
	       Odległość: 58.70 km;
Czas: 02:04 h
Średnia: 28.40 km/h;
Temperatura:21.0;
    Czas: 02:04 h
Średnia: 28.40 km/h;
Temperatura:21.0;
na Danków
	    Sobota, 10 września 2011   | Komentarze 4      
   
	  
Małymi krokami zbliża się już jesień. Jeszcze może dwa miesiące rowerowania i skończą się dłuższe jazdy. 
Jako, że cykloza mi już w tym sezonie nieco przeszła znalazłem tylko dzisiaj motywację na krótsze deptanko na Danków. Pojechałem ze Sławkiem, nad jeziorkiem z godzinkę posiedzieliśmy i wróciliśmy. Tempo jazdy całkiem całkiem, chociaż jechało mi się dość ciężko i nieco się męczyłem.

	  Jako, że cykloza mi już w tym sezonie nieco przeszła znalazłem tylko dzisiaj motywację na krótsze deptanko na Danków. Pojechałem ze Sławkiem, nad jeziorkiem z godzinkę posiedzieliśmy i wróciliśmy. Tempo jazdy całkiem całkiem, chociaż jechało mi się dość ciężko i nieco się męczyłem.

Jezioro Małe - Danków - lubuskie© donremigio
Kategoria Wokół Gorzowa
           Statystyki:
	    
	       Odległość: 30.40 km;
Czas: 01:08 h
Średnia: 26.82 km/h;
Temperatura:16.0;
    Czas: 01:08 h
Średnia: 26.82 km/h;
Temperatura:16.0;
tuż przed meczykiem z Germianią
	    Wtorek, 6 września 2011   | Komentarze 1      
   
	  
Spokojnie co by nie spocić się za bardzo i przed emocjami związanymi z meczem piłki pokopanej poodpychać świeżym powietrzem. Polandia vs Germania. Kiedyś śmiałem się, że Niemcom bramki strzelają Polacy, w pomocy biegają Turcy, a w obronie szwendają się Brazylijczycy. Patrząc teraz na naszą reprezentację popadam w zadumę. Po prostu świat bez granic.
	  Statystyki:
	    
	       Odległość: 33.80 km;
Czas: 01:21 h
Średnia: 25.04 km/h;
Temperatura:19.0;
    Czas: 01:21 h
Średnia: 25.04 km/h;
Temperatura:19.0;
spokojnie na Lipy
	    Sobota, 3 września 2011   | Komentarze 0      
   
	  
Jak w temacie. Spokojnie, nic się nie działo, pokręciłem korbą i wróciłem do domostwa.
	  Statystyki:
	    
	       Odległość: 35.20 km;
Czas: 01:08 h
Średnia: 31.06 km/h;
Temperatura:19.0;
    Czas: 01:08 h
Średnia: 31.06 km/h;
Temperatura:19.0;
rekord średniej
	    Czwartek, 1 września 2011   | Komentarze 2      
   
	  
Zrobiliśmy sobie dzisiaj ze Sławkiem czasówkę. Trasa to standard czyli Kłodawa-Łośno-Lipy. Najpierw pojechał Sławek, dałem mu 5 minut fory, po czym począłem go gonić. Wiatr dość mocny w mordewiejący. Najbardziej przeszkadzał w Kłodawie i w Łośnie. W Kłodawie średnią miałem w okolicach 31km/h. Głównie dzięki całkowitemu zignorowaniu ścieżki rowerowej. Nierówny polbruk, po którym chodzą piesi i jeżdżą rodzinki z dziećmi, nie wpływa dobrze na średnią, a szybka jazda zatłoczoną ścieżką rowerową nie jest ani trochę bezpieczna.  
Sławka dojrzałem na końcu dłuuugiej prostej zaraz za skrętem z głównej drogi na Łośno. Widok jego koszulki podziałał dopingująco. Dopadłem go w Łośnie, akurat jak na koło siadł mu jakiś inny cyklista. Minąłem ich, Sławek siadł mi na koło i cyklista odpadł. Sławek też po kilkuset metrach wymiękł, ale że było już blisko do Lip to rzucił tylko bym cisnął dalej sam co by dobry czas wykręcić.
Efekt to 34:08 na dystansie 17.70, czyli średnia 31.11 km/h. Gdyby nie silny wiatr byłoby nieco lepiej, ale i tak jak na mnie to bardzo dobra średnia.
Na powrocie starałem się utrzymać średnią, tak więc w Kłodawie znowu zignorowaliśmy ścieżkę rowerową. Tylko jeden kierowca blachosmrodu zatrąbił. Chyba ten ignorant nie zdawał sobie sprawy, że to, do diaska, ProTour jedzie ;)
	  Sławka dojrzałem na końcu dłuuugiej prostej zaraz za skrętem z głównej drogi na Łośno. Widok jego koszulki podziałał dopingująco. Dopadłem go w Łośnie, akurat jak na koło siadł mu jakiś inny cyklista. Minąłem ich, Sławek siadł mi na koło i cyklista odpadł. Sławek też po kilkuset metrach wymiękł, ale że było już blisko do Lip to rzucił tylko bym cisnął dalej sam co by dobry czas wykręcić.
Efekt to 34:08 na dystansie 17.70, czyli średnia 31.11 km/h. Gdyby nie silny wiatr byłoby nieco lepiej, ale i tak jak na mnie to bardzo dobra średnia.
Na powrocie starałem się utrzymać średnią, tak więc w Kłodawie znowu zignorowaliśmy ścieżkę rowerową. Tylko jeden kierowca blachosmrodu zatrąbił. Chyba ten ignorant nie zdawał sobie sprawy, że to, do diaska, ProTour jedzie ;)
Kategoria Wokół Gorzowa
           Statystyki:
	    
	       Odległość: 27.10 km;
Czas: 01:18 h
Średnia: 20.85 km/h;
Temperatura:15.0;
    Czas: 01:18 h
Średnia: 20.85 km/h;
Temperatura:15.0;
dzik jest dziki, dzik jest zły
	    Środa, 31 sierpnia 2011   | Komentarze 0      
   
	  
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie. Ano nic nie było. Tylko jadąc leśnym duktem przez ciemny las z krzaciorów wyskoczył mi nagle, tuż przed maskę roweru, dzik. W krzakach po prawej stronie drogi mocno się zakotłowało, ale na szczęście reszta towarzystwa przebiegła za moim rowerem, a nie po nim.  
Poza tym drobnym incydentem drogowym nic się nie działo, ot zwykła jazda ciemnym lasem w blasku lampki.
	  Poza tym drobnym incydentem drogowym nic się nie działo, ot zwykła jazda ciemnym lasem w blasku lampki.
Statystyki:
	    
	       Odległość: 34.00 km;
Czas: 01:14 h
Średnia: 27.57 km/h;
Temperatura:15.0;
    Czas: 01:14 h
Średnia: 27.57 km/h;
Temperatura:15.0;
późno wieczorna przejażdżka
	    Wtorek, 30 sierpnia 2011   | Komentarze 1      
   
	  
Czuć już jesień. Przynajmniej wieczorami. Temperatura zaledwie 15 stopni, sporadyczne żółte liście na drzewach. Żeby za bardzo nie zmarznąć ubrałem na korpusik ciepłą kurtkę. Przy powrocie poganiałem się z jakimś cyklistą. Trochę go musiałem gonić, bo dojrzał mnie w lusterku i począł czynny opór stawiać. Znaczy depnął z deka. 
Jak go dogoniłem to zauważyłem, że jego rower ma wszystko co da się do roweru przypiąć, a on sam ubrany we wszystkie możliwe rowerowe ciuchy. Nawet jakiś pokrowiec na kasku miał. Cholera, biedak musiał ubierać się w to wszystko chyba ze dwie godziny.
	  Jak go dogoniłem to zauważyłem, że jego rower ma wszystko co da się do roweru przypiąć, a on sam ubrany we wszystkie możliwe rowerowe ciuchy. Nawet jakiś pokrowiec na kasku miał. Cholera, biedak musiał ubierać się w to wszystko chyba ze dwie godziny.














